Nareszcie przyszła prawdziwa i stuprocentowa wiosna :-). Zakwitły kwiaty, drzewa się zazieleniły, a ja oficjalnie zamieszkałam w najpiękniejszym na świecie ogrodzie moich rodziców. Przynajmniej na weekendy... Smutno mi tylko, że te niezwykłe kwiaty zaraz przekwitną i znikną. Wiem, wiem - pojawią się nowe, równie piękne. Ale chciałam zatrzymać fioletową magnolię, białą jabłoń i przecudne tulipany na dłużej. Na szczęście mam mój aparat.
A na koniec pięknego dnia czas na obiad. Nic nie smakuje równie wspaniale, jak grill na świeżym powietrzu :-).Dziś powtórka z rozrywki!
Cudownie, że kwiaty wreszcie przybierają takie wspaniałe barwy wiosną. Widze znalazła się nawet chwila na grill ;-)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż
http://www.kasiakoniakowska.blogspot.com/
OOOO jak ślicznie, ja ostatnio na działce zasadziłam troszkę kwiatków i teraz czekam na efekt :-)
OdpowiedzUsuńJak na razie u mnie można znaleźć warzywka :-) i niedługo owoce hihi