niedziela, 3 lutego 2013

Nocny Maraton Filmowy - pod znakiem kina polskiego (Drogówka, Sęp, Mój rower, Pokłosie)




Uwielbiam maratony filmowe. Spędzenie całej nocy w kinie ma w sobie coś magicznego, pozwala na całkowite oderwanie się od rzeczywistości.
W ubiegły piątek, uzbrojona w wielką porcję popcornu i coli, osiem godzin spędziłam w świecie wykreowanym przez polskich twórców filmowych. I muszę przyznać, że zostałam mile zaskoczona - polskie kino, które ostatnio raczej mnie rozczarowywało, ma się naprawdę dobrze. Takie wnioski wysnułam po obejrzeniu czterech filmów, których krótkie recenzje przedstawiam poniżej:


Drogówka (reż. Wojtek Smarzowski)

Źródło: www.interia.pl
Genialnie przedstawiony portret polskiej rzeczywistości, w której korupcja króluje już od najniższych szczebli władzy. Wciągająca fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, znakomite aktorstwo - wszystko to razem sprawia, że z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, iż Drogówka to film na światowym poziomie. Oczywiście mocne, męskie kino nie spodoba się fanom komedii romantycznych, ale wszystkim pozostałym kinomanom gorąco polecam.

Sęp (reż. Eugeniusz Korin)

Źródło: www.interia.pl
Historia policjanta, który próbuje rozwiązać zagadkę znikających zwyrodnialców. Sam pomysł na film uważam za bardzo dobry. Niestety z jego realizacją było już gorzej. Usilne próby zrobienia dzieła na miarę Hollywood wzbudziły we mnie politowanie. W Sępie brakowało mi autentyczności, elementów napięcia i zaskoczenia. Ogólnie film da się obejrzeć, ale bardziej wymagających widzów nie zachwyci.

Mój rower (reż. Piotr Trzaskalski) 

Źródło: www.interia.pl
Wzruszająca opowieść o wspólnej podróży ojca, syna i dziadka, podczas której bohaterowie próbują naprawić wzajemne relacje i poznać się na nowo. Na uwagę zasługuje przede wszystkim wspaniała kreacja Michała Urbaniaka oraz przepiękna muzyka i zdjęcia. Film zdecydowanie warto obejrzeć.

Pokłosie (reż. Władysław Pasikowski) 

Źródło: www.interia.pl
Obraz, który wzbudził wśród Polaków ogromne kontrowersje i choćby z tego powodu uważam, że trzeba go zobaczyć, żeby wyrobić sobie własne zdanie na jego temat. Nie zamierzam w tym miejscu poruszać kwestii historycznych czy politycznych, dlatego napiszę tylko, że film jako historia fikcyjna ogólnie mi się podobał. Dobrze zagrany, trzymający w napięciu, zmuszający do refleksji. Szkoda tylko, że film ten jest taki jednowymiarowy, a bohaterowie zbyt czarno – biali.


1 komentarz:

  1. Nie lubię filmów w których fikcja miesza się z historią, szczególnie gdy ją zafałszowuje. Nawet nie chodzi mi o wydarzenia z przeszłości, ale o teraźniejszość. Wyobraź sobie, że ten film ogląda ktoś słabo znający historię. Co może pomyśleć? W czasie wojny Polacy masowo mordowali Żydów, a współcześni Polacy, to prymitywne zbiry. To prawda, że musimy zmierzyć się z tym problemem. Ale film Pasikowskiego nieprzybliża Polaków do prawdy, a jedynie nas dzieli.

    OdpowiedzUsuń

Nie wahaj się, napisz co myślisz! Nawet nie wiesz jaką frajdę sprawi nam Twój komentarz :-).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...