czwartek, 24 stycznia 2013

Siostrzana miłość i historia, czyli ostatnio przeczytałam książkę

Dziewczęta z Szanghaju to kolejna książka autorstwa Lisy See, która wpadła w moje ręce. Kilka lat temu przeczytałam zachwycający Kwiat śniegu i sekretny wachlarz oraz magiczną Miłość Peonii. Próbowałam też przebrnąć przez Na złotej górze, niestety bezskutecznie. Po Dziewczęta... sięgnęłam więc z umiarkowanym optymizmem i krztyną nadziei na dobrą, pełną uroku lekturę.


Akcja książki rozgrywa się w latach 30, 40 i 50 XX wieku, w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Poznajemy losy sióstr: rozsądnej Pearl oraz pięknej i niefrasobliwej May. Ich spokojne i dostatnie życie zostaje gwałtownie i nieodwracalnie przerwane przez utratę rodzinnego majątku i wybuch wojny. Dziewczęta uciekają do Stanów Zjednoczonych, a ich życie już zawsze naznaczone będzie cierpieniem i walką. 

Przede wszystkim powieść jest bardzo ciekawa. Choć postacie są fikcyjne, to wydarzenia towarzyszące ich życiu już nie. Bogate tło historyczne stanowi olbrzymi atut (zawsze uważałam, że książka zyskuje na wartości, jeżeli niesie ze sobą informacje o faktach. Dobrze jest wiedzieć!). Mój największy entuzjazm wzbudziły opisy trudów życia Chińczyków w Los Angeles, ale atmosfera Szanghaju lat 30 również miała nieodparty urok. Postacie bohaterek są niejednoznaczne, prawdziwe i interesujące. Autorka bardzo wnikliwie opisała relację między siostrami, w której mimo najgorszych konfliktów i żali zawsze zwycięża miłość, przywiązanie i wielka przyjaźń. Język książki jest ładny, aczkolwiek dość trudno przyszło mi przyzwyczajenie się do narracji prowadzonej w pierwszej osobie i czasie teraźniejszym.

Dziewczęta z Szanghaju nie niosą ze sobą rewolucyjnych treści, nie jest to też wybitna literatura, która wbija w fotel i nie pozwala o sobie zapomnieć. Brakowało mi w niej lekkości i magii, która tak mocno biła z poprzednich książek autorki. Nie ukrywam jednak, że mi się podobało i z pewnością sięgnę po kontynuację - Marzenia Joy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie wahaj się, napisz co myślisz! Nawet nie wiesz jaką frajdę sprawi nam Twój komentarz :-).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...