Wycieczka na zakończenie wakacji? Do Ustki i Słupska!

Powiedzmy sobie szczerze: lato powoli się kończy :-(. Dlatego dobrze wykorzystać ostatnie chwile słońca, upałów i zieleni i wybrać się choćby na dwudniową, weekendową wycieczkę! Gdzie? Do Słupska i Ustki! Oba miasteczka są wyjątkowo urokliwe i razem oferują to, czego w wakacje potrzebujemy najbardziej - plażę i zwiedzanie. Mam okazję i szczęście odwiedzać je bardzo często, bo właśnie z tych rejonów pochodzi Paweł :-) 

DOJAZD

Osoby nie zmotoryzowane bez problemu dostaną się do Słupska pociągiem (z każdego miejsca Polski, mniej lub bardziej dogodnym połączeniem ;-p). Z Trójmiasta można do Słupska dotrzeć SKM-ką - podróż trwa tylko trochę dłużej niż pociągami InterCity, ale jest bez porównania tańsza (bilet normalny kosztuje 18 zł). Dojazd ze Słupska do Ustki jest równie prosty, bo spod dworca PKP kursują PKS-y i linie prywatnych przewoźników (NordExpress, Ramzes, Dana Express). 

USTKA I PLAŻOWANIE

Nie muszę chyba tłumaczyć, że to plaża jest naszym głównym celem! Piękna, piaszczysta, może nieco zatłoczona, ale osoby które unikają tłumów, mogą poszukać spokoju w położonych niedaleko mniejszych miejscowościach (np. Orzechowo, Zapadłe - najlepiej urządzić sobie spacer wzdłuż morza). Plaża, jak to zwykle w nadmorskich kurortach bywa, otoczona jest licznymi barami i punktami gastronomicznymi. Po smażeniu się na słońcu warto przespacerować się po prześlicznym miasteczku, można też odwiedzić wpisaną na listę zabytków, dziewiętnastowieczną latarnię morską. Tu musicie wybaczyć mi brak zdjęć, ale tak to już jest, że kiedy jeździ się odwiedzać rodzinę, to po prostu nie ma na to czasu :-) Ze znalezieniem noclegu w Ustce nie będzie problemu - szeroka oferta - od prywatnych kwater, po luksusowy Hotel Lubicz, zadowoli każdego. Gdybyście potrzebowali dobrych namiarów na tani i dobry nocleg, to oczywiście je znam, więc piszcie śmiało ;-)

SŁUPSK

Bardzo lubię to miasto. Jest pełne zieleni, zabytków i ma swój niezaprzeczalny urok. Na nieśpieszny spacer po Słupsku można przeznaczyć jakieś 4 godziny.

Zegar kwiatowy - codziennie pokazuje inną datę

Duże wrażenie robią średniowieczne kościoły - Mariacki i św. Jacka.

Jednak zdecydowanie największą atrakcją Słupska jest Zamek Książąt Pomorskich, w którym obecnie mieści się Muzeum Pomorza Środkowego. Możemy w nim obejrzeć niepowtarzalną, największą na świecie kolekcję prac portretowych firmy Stanisława Ignacego Witkiewicza! Ciekawostką jest to, że Muzeum ma w posiadaniu więcej obrazów niż jednorazowo wystawia i co jakiś czas zmienia ekspozycję. Więc jeśli odwiedzimy je po raz kolejny, jest szansa na zobaczenie innych obrazów!

Po wizycie w Muzeum można chwilę odpocząć w herbaciarni, mieszczącej się w Spichlerzu Richtera (II poł. XVIII wieku), przespacerować się wzdłuż rzeki Słupi i murów obronnych.

Baszta Czarownic - w zamierzchłych czasach trzymano tam właśnie...czarownice ;-)

Wycieczkę po Słupsku zwieńczy pizza. Bo nie wiem, czy wiecie, ale to właśnie w Słupsku powstała pierwsza w Polsce pizzeria (ul. Wojska Polskiego 46), która działa do dziś! Co prawda pizze podawane w dwóch smakach - z farszem kiełbasianym i pieczarkowym  -bardziej przypominają (i w smaku i w wyglądzie) buły ze spożywczego pod blokiem. Mimo to w tym niewielkim lokalu panuje nieustanny ruch - być może ze względu na ich niską cenę ;-). Zatem pierwszą pizzę w Polsce radziłabym potraktować z przymrużeniem oka, a na obiad wybrać jakiś bardziej konkretny lokal (mi bardzo smakuje jedzenie Pod kasztanem, ul. Wojska Polskiego 52 - mają pyszną pizzę!).

Pierwsza pizza w Polsce - do dziś w niezmienionym kształcie

Wnętrze pierwszej polskiej pizzerii również niezmienione od lat 80-tych.